Nowa odsłona forum.


Drodzy użytkownicy. Od dziś korzystacie z nowej odsłony naszego forum.
Mamy nadzieję, że szybko przyzwyczajcie się do nowej wersji i docenicie wszystkie narzędzia i możliwości jakie oddajemy do waszej dyspozycji.
Chętnie poznamy wasze uwagi i sugestie. Wysyłajcie je na [email protected] .

http://bron.iweb.pl/index.php?c=10
W podanym powyzej linku znajduje sie forum ludzi strzelajacych z broni czarnoprochowej.Mozna dowiedziec sie co i jak.

Dzięki za radę. Poświęciłem kilka dni na przejrzenie ofert i opinii i jak na razie mam faworyta. Kierowałem się motywami jak wyżej: zabawa i realizm prawdziwej broni. Postanowiłem trochę dołożyć i najprawdopodobniej kupię Wathera cp99 compact. Niestety nie można mieć wszystkiego - np. dobrej zabawy i super celności - może i są takie \"zabawki\" ale jak się zorientowałem, są poza zasięgiem finansowym sporej grupy ludzi. Jeśli ktoś potrzebuje przede wszystkim celności to powinien skupić się na specjalistycznych modelach, np. z systemem pcp - ale to jest już bardzo poważny wydatek finansowy. Także walther cp99 c - jest jak dla mnie ok. Muszę jeszcze wybrać się do salonu i wziąć \"klamkę\" do ręki. Pozdro

Rekreacyjnie powiadasz? No to ja polecę coś takiego:
http://allegro.pl/item585700297_pistolet_walther_ppk_s_blow_back_gratisy_kurier.html
W cenie się zmieścisz, zabawka jest naprawdę świetna. Zalety:
1. Blow back - skaczący zamek podnosi realizm, niby \"chłyt matetingowy\", ale wygląda to fajnie i nieźle podnosi radochę ze strzelania. Nie zauważyłem szczególnego zużycia CO2 z blow backiem...
2. Praktycznie idealnie odwzorowany Walther PPK - poza skrzydełkami śruby od dokręcania pojemnika CO2 wszystko jest tak jak w normalnym PPK na ostrą amunicję.
3. Jak na swoje wymiary - dość celny.
4. Przeładowanie przez odciągnięcie kurka, naciągnięcie zamka albo w trybie single action - pociągnięcie za spust.
5. ...to zaleta akurat dla mnie, nie wiem jak dla Ciebie - można ćwiczyć nim strzelanie combat podobnie jak normalną bronią palną, trzeba się tylko zaopatrzyć w kaburę. Wyciągnięcie, odbezpieczenie, przeładowanie, dwa strzały w jeden cel, zmiana pozycji strzeleckiej, dwa strzały w drugi cel, zabezpieczyć, schować (przykład prostej zadaniówki). Fajnie się ćwiczy bo wiatrówka jest bardzo podobna do oryginału.
6. Nie wiem czy to zaleta akurat, ale cecha istotna - dość mały. Raczej dla osób o mniejszych dłoniach. Z drugiej strony - świetnie mieści się w kaburze, a sama kabura nie ma monstrualnych rozmiarów (...choćby jak ta do mojego Crossmana   ).

Crossmana takiego jak mój też mogę polecić, jak na pistolet sprawuje się całkiem nieźle, można kupić go obecnie dość tanio (poniżej 200 zeta). Jednak Crossman to nie jest \"rozpruwacz do puszek\" - raczej zabawka do strzelania z jednej strony rekreacyjnego, z drugiej bardziej nastawiona na strzelanie celne. Spust jest dość twardy, dopiero po odciągnięciu kurka skraca się skok spustu i staje się w miarę miękki i łatwy do opanowania. Można strzelać nim \"na szybko\", ale daje wtedy dużo mniej zabawy niż wspomniany wcześniej Walther.

Koledzy, polećcie wiatrówkę pistolet w cenie w okolicach 300 zł.
Chodzi o strzelanie rekreacyjne \"do puszek\", raczej na gaz. zastanawiałem się nad crosmanem o którym wspominał zaroowka, ale może są ciekawsze alternatywy w zbliżonym segmencie cenowym na które warto zwrócić uwagę?

Hehe... no tak tylko, że muszkiet skałkowy to jeszcze nie MG42

Wiesz... Zależy z czego strzelasz - ustawę zacytowałem wyżej. Jak masz np. odnowiony MG42 z II w.ś. to... raczej nie paradowałbym z nim publicznie.

Witam.

Ogólnie strzelectwo historyczne to zagmatwana sprawa, niby można i niby nie można...

Kolegę ntech zapraszam na pogawędkę na gg: 10055204.
Tutaj nie chce się rozpisywać na ten temat bo jeszcze ktoś mnie policji sprzeda jak zobaczy
Pozdrawiam

Hmmm... Hatsan... Z tego co pamiętam klasyczne (łamane, naciąg boczny) hatsany nie przekraczały 17J - inna rzecz, że te wiatrówki dość mocno kopią.

A co do lunety - każdy ma swoje gusta, ja nie wyobrażam sobie strzelania powyżej 20m na otwartych przyrządach. Poza tym żeby móc dobrze strzelać potrzebna jest dobra optyka - a to kolejny wydatek...

a mi udało się postrzelać z prawdziwej dziewiątki (to była czeska cz) na strzelnicy w Poznaniu. Trzeba tylko pokazać dowód i wpisać się do książki strzelań. Właściciele są bardzo fajni i mili - najpierw porozmawiałem z babeczką z 15 minut o wszystkim i o niczym; później zdałem sobie sprawę, że była to swoista rozmowa kwalifikacyjna ;-) Jedna rzecz sprawia, że niestety pojawiłem się tam tylko dwa razy - kasa! 100 złotych i 15 minut strzelania mija jak jedna chwila :-(
Też mam wiatrówkę, tureckiego hatsana - kupiłem w czasach, kiedy prawo pozwalało na posiadanie bez pozwolenia wiatrówek gładkolufowych bez limitu mocy. Teraz obawiam się, że prawdopodobnie bestia jest zbyt silna, by być \"legalna\". Kupiłem również lunetę, ale największą przyjemność sprawia mi strzelanie korzystając tylko z tradycyjnych mechanizmów celowniczych - muszka i szczerbinka to jest to! Luneta jest dla bab :-p Moim idolem jest Simo Hayha :-)
Załuję nie nie mieszkam juz w Suwałkach, bo inicjatywę ntecha wsparłbym całym sercem :-)
Strzelanie jest super :-) Może kupię kiedyś replikę karabinka beretta - na gaz, można z niego oddać trzydzieści strzałów bez przeładowywania. Odstrasza mnie tylko jej kombatowy wygląd, w tej materii stawiam jednak na klasykę. Kiedyś na pewno kupię karabin czarnoprochowy, ale kiedy to będzie to nie wiem...

Strzelam z francuskiego muszkietu skalkowego z ery napoleoskiej.To taka wyzsza szkola jazdy w swiecie CP.
A bez problemu mozna strzelac w Augustowie wystarczy sie wpisac w ksiazke strzelan u zarzadcy strzelnicy.

E tam od razu plujkami.   Te \"plujki\" potrafią zadziwić czasami.

W naszym kraju nie da się postrzelać normalnie i bezproblemowo z broni palnej - więc trzeba znaleźć było jakiś substytut. Tak nawiasem mówiąc policja i nasi rządzący też uprzykrzają strzelającym z wiatrówek i czarnoprochowców życie jak tylko mogą...

ntech - a można wiedzieć z czego strzelasz i gdzie? Nie jestem w temacie akurat ale w sumie chętnie zapoznałbym się z taką odmianą strzelectwa.  

Nie zasmiecajcie mi tu watku jakimis tam plujkami
Naprawde nikt w Suwalkach nie strzela z CP lub nie jest zainteresowany?

Ja jak na razie strzelam z Crosmana 3576, wiatrówka - pistolet. Zasilanie na gaz CO2. Trafiłem na okazję i kupiłem dość tanio - jak za pieniążki które za nią dałem , to całkiem nieźle daje radę. Mam w planach dokupić jakąś w miarę rozsądną optykę - krótki celownik, taki żeby bez problemu mieścił się na szynę na lufie.

...a mooooże za jakiś czas chcę kupić coś długiego - możliwości są trzy: chińska QB78 - też na CO2, łatwa w przeróbkach, można ją nieźle przerobić - m.in. na tankowanie CO2 z dużych butli. Ewentualnie czeska Slavia - klasyka wiatrówek, albo weihrauch HW30... Ale to za jakiś czas. Kupić to jedno - doposażyć to drugie, zwłaszcza, że wolę strzelać z optyki...

żadna rewelacja niemiecka Norconia z lunetką x9, łamana, śrut diabolo szpic - niesamowicie skuteczna i celna po wizycie u rusznikarza