Nowa odsłona forum.


Drodzy użytkownicy. Od dziś korzystacie z nowej odsłony naszego forum.
Mamy nadzieję, że szybko przyzwyczajcie się do nowej wersji i docenicie wszystkie narzędzia i możliwości jakie oddajemy do waszej dyspozycji.
Chętnie poznamy wasze uwagi i sugestie. Wysyłajcie je na [email protected] .

JA bym pograł w RPG najlepiej D&D pisać  gg 984346

A propos Fikou, to ty jesteś maestro-artysta, ja jedynie skromny hobbista-zapaleniec.
 

Trzymam za słowo
W najbliższym czasie legalizujemy stowarzyszenie i będziemy starali się nieco aktywizować ludność miasta po przez różnego typu sesje, konwenty, imprezy na interdyscyplinarnym polu nie tylko fantasy i sf.

pozdrawiam

przebacz mi maestro moją nierzetelność, wpadłem w niespodziewany wir zajęć. w przyszłości jak mi się ustabilizuje mogę pomóc przy jakim konwencie, wziąć udział w terenowej grze, ale chyba o  graniu przygód mogę na razie zapomnieć

Póki co dużo słów i  deklaracji, nie przekłutych w czyny.

W niedalekiej przyszłości szykujemy Rpgową imprezę w naszym mieście, jeśli któryś z waszmości się zdecyduję to przez najbliższe 2 miesiące zbieramy ludzi do symulacji historycznej której tłem będą lata 20 w Suwałkach. Szukam zarówno MG jak i kilku graczy-aktorów, na potrzeby scenariusza.
Więcej informacji udzielam tylko osobiście.


Temat zamarł więc chyba można zamknąć.
??

Odezwijcie się na moje gadu, może umówimy się na sobotę wieczór i wtedy wszystko ustalimy.
Próbuje się skontaktować z niektórymi ale albo niekompletne info albo gg chyba juz nie odpalają, też nie lubię tego komunikatora:) ale dzisiaj trzeba by się było umówić żeby w weekend się spotkać.

pomyłka... wyżej wymieniony post pisałem ja; Fikou z innego kompa pisałem a jak się okazuje użytkownik owego także jest forumowiczem

ja mogę udostępnić lokal
jeśli chodzi o prowadzenie to także się piszę ale po pewnym czasie od momentu powrotu do gry... muszę się wtrybić

Jestem za.

 

Prowadzić mogę, pomysły mam na scenariusze.
Kwestia wyboru systemu i graczy.

Zastanawiam się od jakiegoś czasu jak to zorganizować. W sumie mam już jedną drużynę 4 osobową, ale coraz poważniej myślę nad stworzeniem drugiego składu właśnie z ludzi poznanych przez internet. Nie jest to wcale takie łatwe, nikt nie przyjmie do domu kompletnie obcych ludzi, więc trzeba było by się najpierw poznać , podyskutować a potem dopiero myśleć o wspólnej sesji.
Tak przynajmniej ja to widzę.
Nie ukrywam że zależy mi na tym by zarodoowa włączył się do projektu, ponieważ to jedyna osoba która wspomniała tu o prowadzeniu a nie ukrywam że z chęcią sam czasami bym zagrał.

ja decydując się na wejście w świat fantazy oddaję się pod opiekę MG staję się posłuszny i w zasadzie usiłujęnie niszczyć misternej pracy owego podgadywaniem, wytykaniem czegoś etc. Głupkowate żarciki odchodzą na bok. liczy się nastrój i przygoda. Chętnie przyłączyłbym się do gry...  

Przez ostatnich 6 lat mojej rpgowej aktywności skupiłem się wyłącznie na prowadzeniu rozgrywek. Dawno też już odszedłem od stereotypowego podejścia ognia , miecza, krwi i wszechobecnej rąbanki towarzyszącej wielu przygodą.
Zapomniałem dodać o tawernach, wybrykach i mordobiciach.
Każdy gracz to lubi , ale grając ponad 10 lat najzwyczajniej wyrośliśmy już z takiej konwencji i teraz staram się subtelniej \"atakować\" graczy , wykorzystywać raczej wiedzę i doświadczenie, grać emocjami i wyobraźnią.
Zostało wydanych kilka prac mgr i licencjackich na temat gier narracyjnych, technik budowania atmosfery, oraz manipulowania graczami na potrzeby rozgrywki.
Oczywiście znaczenie słowa manipulacja jest tu lekkim nadużyciem, ponieważ nie ma negatywnego znaczenia w przełożeniu na stosunki MG-gracze i ma na celu tylko wzbogacenie rozgrywki.
W zależności od atmosfery panującej danego dnia między osobami zasiadającymi przy jednym stole Mistrz musi czasem zmienić na bieżąco swe zamierzenia gdyż z misternie zaplanowanej krwawej intrygi wychodzi luźna przepełniona humorem przygoda.
Innego dnia może być zupełnie odwrotnie, lecz podstawowym czynnikiem sprzyjającym takiej sytuacji jest zgranie drużyny.
Jestem na tyle w komfortowej sytuacji, że znamy się jak \"łyse konie\" i prawie zawsze wiem na co mogę sobie pozwolić w danej chwili a z czym należy poczekać.
Pierwszorzędna rola MG jest przygotowanie pomieszczenia do rozgrywki, tak aby wpasowywało się ono w konwencje danej sesji. Oczywiście są tu pewne ograniczenia, nikt nie wymaga aby na sesje Zew Cthulhu stylizować pokój na lata 20, czy rozrzucać miecze i topory po pokoju przy Warhamerze. Zawsze staram się, aby na czas grana pomieszczenie stało się swoistym sacrum, nastrojowa muzyka (Nox Acana, Dead Can Dance) odpowiednie dobrane oświetlenie, kadzidło itp.



No bo jak niby zbudować atmosferę napięcia kiedy \"nad głową brzęczy świetlówka z głośnika leci metal, \"Rysiek\" uśmiecha się głupkowato wskazując palcem na niedopite piwo a do pokoju wchodzi żona z tacą kanapek i pyta kiedy wyprowadzisz psa……….\" ??



Reasumując, dla mnie osobiście RPG to przede wszystkim emocje, ta metafizyczna chwila która łączy kilkoro ludzi na wiele godzin, zapętlając ich w czasie i przestrzeni, to uczucie spełnienia, tych kilku godzin przeżywania czegoś niestandardowego.

Prawie 5 godzin sesji, żadnego rzutu kością opisującego walkę
drżący głos gracza - \"będę miał koszmary\"
opuszczającego moje mieszkanie.

Uczucie spełnienia każdego MG

Szampierza napasionego na dziesiątkach wypraw już dawno utraciłem z całym inwentarzem z pola widzenia i żadnech z niem nie mam kontaktów... nie pisze, nie odzywa się nawet za pomocą pocztowech gołębi czy runów. Ale starych bohaterów chociaż pokrył kurz to nie żal ich... czas wcielić się w nową osobowość... co powiecie na człowieka o lekko chaotycznych preferencjach? mam ochotę pochlastać kilka koboldów w lokalnych kniejach... Mój ukochany półtorak powinien rychło skrzyżować klingę z jaką maczugą
oczywiście pomocy mi potrzeba aby na nowo się osadzić w Forgotten Realms albo innym wymiarze... jednak \"okulty\" mnie odpychają