Wczoraj wybrałyśmy się na spacerek i na Pułaskiego około 20:00 byłyśmy świadkami jak jeden dresiarz biegł za drugim z nożem w ręku. Chodziło o porachunki między tymi dwoma.
Jakies pół godziny po widziałyśmy jak policja "przeprowadza" z nimi rozmowę. Dostali kopa w d... i na tym się skończyło.
Możemy czekać aż wkońcu niewinny przechodzień dostanie za pomyłko nożem. :/
Jakies pół godziny po widziałyśmy jak policja "przeprowadza" z nimi rozmowę. Dostali kopa w d... i na tym się skończyło.
Możemy czekać aż wkońcu niewinny przechodzień dostanie za pomyłko nożem. :/