rodziłam w grudniu 2010 i dla córeczki miałam ze soba pieluszki, chusteczki i ubranka,
co do innych kosmetyków to niby nie trzeba, pielęgniarki myją dzidziusia jakimś swoim kosmetykiem,nie pamiętam jakim,
wkładki też miałam swoje, nie przypominam sobie aby ktoś mi jakies szpitalne dawał,
ochrzanu za majtki bawełniane nie dostałam,
choć na początku dobrze ubierać te z siateczki jednorazowe poporodowe, nie chodzi o brudzenie, ale o to żeby były przewiewne...
co do innych kosmetyków to niby nie trzeba, pielęgniarki myją dzidziusia jakimś swoim kosmetykiem,nie pamiętam jakim,
wkładki też miałam swoje, nie przypominam sobie aby ktoś mi jakies szpitalne dawał,
ochrzanu za majtki bawełniane nie dostałam,
choć na początku dobrze ubierać te z siateczki jednorazowe poporodowe, nie chodzi o brudzenie, ale o to żeby były przewiewne...