ja jestem za tym, żeby zaprosić Maidenów wprawdzie ich nowa trasa koncertowa w programie nawet Polski nie ma, ale do Suwałk akurat może by zawitali

ej, czemu wjeżdżacie na ludzi, którzy robią błędy :/ chyba Wam to nie utrudnia rozumienia ich wypowiedzi :/ wojtek, w Twoim nicku 2 otrografy jak byki i nikt się nie czepia

marzenia ściętych głów kto tu przyjedzie na te koncerty?? no, chyba, że Doda

no, to jakąś imprezkę organizujemy, jak tak

oj, dowcipów o kaczkach jest już stanowczo za dużo i robią się całkowicie niesmaczne, choćby je nawet podawano w pomarańczach (czego się najczęściej nie robi)
chociaż może lepsze kaczki od norrisa??

*ile i jakich, sorki, machnęłam się

jejuuu ale tu ambitne tematy poruszacie :/ ja proponuję jeszcze pogadać o różowych ciuchach, kto ile i jakie ma w szafie :lol:

a ja tak troszkę z innej beczki - gdzie się trzeba udać, jak chce się być w komisji wyborczej??

ej właśnie to ktoś, kto napisał ten artykuł (anonimowo ) oczernia nas!! i wkłada nam w usta, a raczej w klawiatury coś, czego nie napisaliśmy :/ apeluję o większy profesjonalizm!!

i głupota   ale nie no dobra, już nic nie mówię tylko mnie nie prowokujcie więcej

ok dobra, prostuję:
po pierwsze, jasne, że kompleksy nie wynikają tylko ze złego traktowania w szkole, ale i w domu, i wśród rówieśników - ale rozmowa toczyła się na temat szkoły, więc się do tego tematu ograniczyłam
po drugie z tym sportem - to był przykład   dzieciaki naprawdę powinny mieć poczucie, że w czymś (niekoniecznie w sporcie) są naprawdę dobre. Inaczej rówieśnicy dadzą im do zrozumienia, że dobre są np. w wyśmiewaniu nauczycieli, kradzieży telefonów czy uprawianiu seksu z 12-letnimi koleżankami  :/ każy z nas potrzebuje do życia motywacji, sukcesów i aprobaty ze strony środowiska

ludzie są sobie równi

przemoc rodzi przemoc, maciejan, więc nie wiem, czy nauczyciel rzeczywiście ma prawo "trzepnąć ucznia przysłowiową szklanka po łapkach [ewentualnie rzucić weń kredą, krzesłem, lub wyciągnąć za ucho z klasy]" ludzie są sobie równii nie mogą jedni drugich bić, kiedy im się to spodoba. Babka Ci się wepcha w kolejce w sklepie i co - masz prawo ją uderzyć?? bo dyscyplina musi być??

nie popieram zachowania uczniów, ale staram się je zrozumieć. Ci chłopcy byli krzywdzeni przez całe swoje życie.
Jestem wolontariuszką w pewnej świetlicy, gdzie przychodzą dzieciaki z biednych rodzin, z tzw. nizin społecznych. Wszystkie te dzieci mają ogromne problemy z nauką i jeszcze większe kompleksy!! Pamiętam, jak raz 8-letni chłopiec rozpłakał się i powiedział mi, że nigdy nie nauczy się tabliczki mnożenia, bo wie, że jest gorszy od innych dzieci!!

do hmmm - kurczę, to chyba rzucę studia jak tak i co tydzień będę do GAMSu na potańcówki chodzić a jeszcze jak Ty mnie zaczniesz tam zapraszać, to już w ogóle Ameryka :lol:  :lol:  :lol:

łatwo powiedzieć, że uczniowie to hołota, chamstwo itd. Trudniej wskazać na przyczynę takiej postawy młodych ludzi. Gdzie ich kultura, chęć do pracy, szacunek do starszych, do szkoły jako instytucji?? Tego się uczymy przez lata, a ci uczniowie przez lata byli prawdopodobnie poniżani i zaniedbywani przez nauczycieli. Uczniowie mający trudności w nauce często są przez pedagogów pomijani, a ich problemy - bagatelizowane. Faworyzowani są lepsi uczniowie, a słabsi zawsze czują się gorsi. I zaczynają mieć ogromne kompleksy, które powodują jednocześnie wrogość w stosunku do nauczycieli. Kiedy ci ludzie dorastają, czują się od nauczycieli silniejsi i chcą się na nich odegrać za lata niepowodzeń.
Jak można takiej sytuacji zapobiec?? Myślę, że zaczynając od prawidłowej pracy ze słabszymi uczniami już od 1. klas szkoły podstawowej. Dziecku nie idzie matematyka?? Niech nauczyciel zainteresuje je np. sportem, wtedy dziecko poczuje, że w czymś jest naprawdę dobre.
No, długo by mówić   zresztą, to tylko słowa, trudniej je wprowadzić w czyn