• Witamy na Suwałki Forum informacyjne - Forum Suwałki.info.

Marihuana

Zaczęty przez pafeł, 28 Lut 2010, 22:58:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

vanillacat

 :] Radze odwiedzic jakiegokolwiek psychiatre, i dopytac sie ile mial pacjentow , ktorzy palili marihuane -TO BEDZIE 99%. Dla mnie tyle wystarczy.
Chodz nierownymi drogami, latwiej wytlumaczysz swoje potkniecia.

Marcinowy

ciekawe skąd bierzesz takie statystyki dziewczyno?
99% pacjentów ma problemy psychiczne ponieważ kiedyś palili lub palą nadal marihuanę? Taki wniosek moze wysnuć czytelnik Twego postu... Niesamowite. Chyba spytam psychiatrę lub kilku - dla większej pewności - czy w wywiadzie pacjenta/klienta mieli: palenie marihuany...? Demonizoanie i hiperbilizacja jest \'równie groźna w skutkach\' co samo zażywanie substancji psychoaktywnych - jest to stwierdzone u 99% osób głoszących takie frazesy  :]
Dla jasności: sam nie palę i nie mam zamiaru agitować marihuany, ktora i tak ma wielu zwolenników. Wolność wyboru: ktoś lubi wypić kilka piw lub coś innego, zapalić papierosa, poobżerać się czymś dobrym lub zapalić trawę lub hasz... tyle, że to ostatnie jest nielegalne i wywołuje różne emocje z powodu słabej wiedzy na ten temat. Pozdrawiam
...w SUMie dobre Koncerty widziałem :)

jamajczyczka

Marcinowy, Twój post bardzo mi się podoba. Bo właśnie tego chcemy: wolności wyboru:)

Ale, albo mi się wydaje albo mieliśmy rozmawiać o wykorzystaniu konopi w przemyśle.

http://www.przemysl.superfury.pl/

http://www.konopiewmedycynie.cyc.com.pl/
"im więcej ludzi pali zioło tym bardziej Babilon upada"

Tomasz

Witam!.

Drogi Coldy czy byłeś kiedykolwiek w Holandii że mówisz o tym państwie tak negatywnie? Być może Cie zdziwie ale to Holandia ma mniejszy wskaźnik narkomanii od Polski, więc nie pisz bzdur jak nie masz o czymś pojęcia okej?

A teraz do tematu, proszę powiedzcie mi dlaczego młodzi ludzie, często wchodzący dopiero w dorosłe życie muszą być poddawani karze pozbawienia wolności nawet do 3 lat za palenie bądź posiadanie nawet znikomych ilości marihuany?
Czy państwo demokratyczne nie powinno dawać nam wolności wyboru? Taki powiedzmy 18 latek, złapany przez policje z nawet małą ilością marihuany musi spędzić 24 na komendzie, ma rewizje, sprawe i wyrok. I po co to wzystko?

W Polsce prawie 35% osadzonych więźniów to osoby skazane za posiadanie narkotyku. Na jednego więźnia co miesiąc wydaje się 1,5 tyś a płacimy za to MY- podatnicy. Czy chcecie płacić za \"ćpunów?\" jak to nazywacie? Powinniśmy mieć wolność wyboru, bo to podobno gwarantuje demokratyczne państwo :)

Wiele osób pisze że po legalizacji czy nie karaniu za posiadanie, miasta, klatki, blokowiska będą przepełnione ćpunami. Polecam wybrać się czasem do inncyh państw Europy(w prawie wszystkich krajach policja \"przymyka oko\" na narkotyki) i zobaczyć czy naprawdę tak jest ;) Ja podróżowałem sporo i jakoś nie widziałem ćpunów leżących ze strzykawkami w rękach, a raczej wieeelu pijaczków czy też młodych ludzi pod wpływem alko, najczęsciej bardzo agresywnych..

Cóż, Polacy to nadal zaciemniały naród i nic tego nie zmieni. Miejmy nadzieję że polski rząd pójdzie po rozum do głowy;]

Ja od siebie dodam że palę już 5 lat i jakoś nie miałem problemu z  dostaniem się do szkoły gdyż uczę sie w najlepszym LO w moim mieście :) Pozdrawiam Ciemnogród

zaroowka

[cytat]Radze odwiedzic jakiegokolwiek psychiatre, i dopytac sie ile mial pacjentow , ktorzy palili marihuane -TO BEDZIE 99%. Dla mnie tyle wystarczy.[/cytat]

Prosiłbym - vanilla, podaj źródło tych wspaniałych statystyk.
Rozumiem, że można być przeciwnikiem palenia zielska, ale dlaczego odbierać wolność wyboru innym? O z alkoholem jakoś nie ma takich problemów - mimo, że też jest szkodliwy. Odwrotnie, jeśli ktoś nie pije alkoholu w ogóle to jest w większości przypadków uważany za dziwnego...

Wszystko jest kwestią naszego wyboru. Dlaczego przychodząc po pracy do domu nie mogę usiąść w fotelu i zapalić sobie jointa? Prawo mi tego zakazuje - odbiera mi tym samym wolność wyboru. A chciałbym ten wybór mieć. Legalnie.
Tak, jestem wredny.
Tak, tnę i cenzuruję.
Debian, Pentax, Habanero!

zdzis

vanilla 99% chodzi do psychiatry przez palenie marychy, Ty jestes chyba tym 1%, bo nie wiem co masz w psychice zakladajac niektore tematy..

pafeł

Witamy w Polsce
Nie wolno mi zdradzić, kim jest mój bohater, jak się nazywa ani gdzie mieszka.
Nazwałam go więc H.
H jak Hiob.

Nadzieja

Każdy dzień H wygląda tak samo. 120 minut siedzenia, potem łóżko i przewracanie: bok lewy, bok prawy, brzuch, plecy. Po trzech godzinach znów może wrócić na wózek.

H jest sparaliżowany, ale to nie wszystko. Nie ma palców. Kikuty wyglądają jak pacynki. Jakby ktoś wetknął mu w dłonie krótkie gałęzie wystrugane tępym nożem.

Jeszcze jedno - H od 15 lat gnije.

Od 45 dni ma nadzieję. Dzięki ciasteczkom. Trzyma je w szafce, za cukrem i kawą, w metalowym pudełku po pierniczkach z Ikei. Ciasteczko - kilka gramów mąki, jajko, cukier i proszek do pieczenia - wyglądałoby jak zwykły herbatnik, gdyby nie zielone fuzle. To marihuana.

Kawałek po kawałku

Od ośmiu lat mieszka w Domu Pomocy Społecznej.

- Byłoby wszystko dobrze - mówi, lekko rwąc słowa. - Oczywiście nie zacząłbym chodzić i nie miał czucia w dłoniach, ale ominęłyby mnie te wszystkie przejścia.

15 lat temu skoczył do rzeki, uderzył głową w dno i zemdlał. Do tamtego popołudnia był jak inni dwudziestolatkowie we wsi - beztroski. Nie pracował, pił tanie wino, chodził na siłownię, czasami z kimś się poszarpał pod sklepem.

Pogotowie zawiozło go do szpitala w niewielkim miasteczku. Gdy odzyskał przytomność było już po operacji. Usłyszał: wózek do końca życia.

Powiedzieli mu jeszcze, że powinien się cieszyć, bo może ruszać głową i rękoma.

- Odleżyny zaczęły się półtora miesiąca później. Zaraz potem złapałem gronkowca. Bakteria najpierw zaatakowała kolana. Któregoś wieczora położyli mnie na brzuch, gdy po kilku godzinach obudziłem się, pływałem we krwi i ropie. Potem kości zaczęły się przemieszczać, więc skończyła się rehabilitacja. Bakterie szły od kolan i żarły mnie powoli.

H najbardziej bał się poranków.

- Pamiętam jak dzisiaj. Każdego dnia o 10 rano chodziła opatrunkowa z lekarzem. Nie starali się mnie leczyć, tylko obcinali kawałek po kawałku. Oczywiście na żywca, czucia nie mam, więc nie bolało, ale wzmacniała się spastyka.

Spazm to przedłużony, niekontrolowany, nadmierny skurcz mięśni szkieletowych. Bywa tak silny, że potrafi wyrzucić człowieka siedzącego na wózku.

Lekarze systematycznie obcinali H palce rąk i nóg, wycinali mu kawałki mięsa z pięt i łydek.

H nie umiera

Trzy razy dziennie dostawał kubeczek tabletek, pielęgniarki obkładały go workami z lodem, zawijały w mokre prześcieradła. Martwica postępowała, więc wycinano po kawałku ciała H.

- Z dnia na dzień było gorzej. Gniłem.

Lekarz zaproponował amputacje nóg. H odmówił.

- Byłem jedną nogą na tym świecie. Wszystko przeżyłem i halucynacje i reanimacje. Mało który 60-latek ma za sobą tyle cierpienia co ja wtedy. Po roku lekarze kazali mnie zabrać. Byłem w strasznym stanie. Ledwo co gadałem.


H wraca na wieś, dostaje u siostry pokój, opiekę zapewnia Caritas. Pielęgniarki przychodzą kilka razy dziennie. H nie umiera, ale nie jest z nim dobrze - ma odleżyny i gorączkę. Leży jak kłoda, dzień i noc.

Usiądzie tylko dwa razy - na Wigilię.

Siostra spała przy H, przekładała go na boki, żeby zbić gorączkę okładała lodem i opryskiwała wodą. Zrobiła zraszacz z baniek po nawozach z dozownikami. Szybko nauczyła się robić opatrunki.

- Sześć lat przy mnie robiła. Dzień w dzień. Nie miałem sumienia jej wykorzystywać, zwłaszcza że zmarł jej mąż i została z dwójką dzieci. Za te pieniądze, które włożyliśmy w plastry, medykamenty, to siostra mogłaby takim merolem jeździć, że ho, ho.

H ma jeszcze trójkę braci, ale nie byli zainteresowani opieką.

- Odwrócili się ode mnie od razu, gdy było wiadomo, że wózek. Do szpitala nie przychodzili, nie dali grosza na leczenie. Przed wypadkiem nie miałem etatu, więc nic mi się nie należało.

Po sześciu latach na wsi H wraca do miasteczka - załatwia miejsce w domu pomocy społecznej. Dwudziestometrowy pokój, dwa łóżka, dwie wersalki, stół, czterech lokatorów i cztery telewizory. H śmieje się, że to pokój didżejów: chłopaki całymi dniami siedzą w wielkich słuchawkach, z pilotami w ręku i kiwają głowami.

Tam umawiamy się na rozmowę ciasteczkach.

Połówka herbatniczka

- Gnijesz jeszcze?

- Mam ostatnią odleżynę, na pośladku i nie jeden kikut ciągle się paskudzi. Nie jest już tak źle. Wiele lat temu, jeszcze na wsi, pielęgniarka z Caritasu przyniosła maść, wtedy powoli zacząłem się goić.

- To po co ciasteczka?

- Pomagają na spastykę. Normalnie to jestem napięty, zesztywniały. Nie mogę ręką ruszyć. Jak zjem z rana połówkę herbatniczka, wszystko mija, mógłbym cały dzień tańczyć na wózku. Dzisiaj zjadłem. Zobacz.

H zaczyna wywijać wózkiem, objeżdża mnie dookoła. Śmieje się przy tym jak dziecko. Gdy siadamy przy stole, podaję H herbatę. Pije drobnymi łykami. Sam nie utrzyma kubka w dłoniach.

- I najważniejsze, rana na pośladku zaczęła się zabliźniać - znów jest poważny. - Trzy lata temu lekarze z Akademii obiecali, że zrobią mi przeszczep skóry, ale zapomnieli. Więc znów mam nadzieję.

- Goi się, odkąd jesz?

- Tak. Jakby udało się wyleczyć, to mógłbym dłużej siedzieć na wózku, może udało by się znaleźć jakąś pracę przy komputerze. Bo dziś, kto mnie zatrudni jak po dwóch godzinach muszę wracać do łóżka? Same plusy z tych ciasteczek. Przestałem się też pocić. Potrafiłem w pół godziny być cały mokry, ciągle musiałem zmieniać koszulki.

- Badałeś się?


Witamy w Polsce
- Jestem zdrowy jak koń. Rzuciłem inne leki, nie pomagały mi za specjalnie, a od jednego specyfiku, który przepisał mi jakiś lekarz na spastykę, uzależniłem się. Brałem coraz więcej tabletek i miałem halucynacje. Gdy odstawiłem, to dostałem takich kurczy, że wyskoczyłem z wózka.

- Skąd masz ciasteczka?

- Kiedyś zapaliłem skręta, okazało się, że super się czuję. Ale przecież nie mogę tu palić. Kolega zaproponował wypieki, wyliczył dawkę, żeby za bardzo \"nie kręciło\".

- Działa?

- Zawsze. Przez kilka godzin czuję się jak wtedy, przed skokiem.

- Wiesz co wam grozi?

- Wiem.

Całkowicie nieprzydatna

H powinien zostać skazany na podstawie artykułu 62. ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii: Kto posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli ilość środków jest znaczna, kara wzrasta do lat 5.

Jego przyjacielowi cukiernikowi grozi kara z artykułu 58: Kto udziela innej osobie środka odurzającego, ułatwia albo umożliwia ich użycie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. W tym przypadku kara wzrasta do 8 lat, jeśli ilość substancji jest znaczna.

H i jego przyjaciel \"łapią się\" na zaostrzony paragraf. Nie ma znaczenia, że ciasteczka pomagają H normalnie funkcjonować. W Polsce marihuana jest uznana za całkowicie nieprzydatną w medycynie. Mimo badań klinicznych, które wykazały, że związki zawarte w ekstrakcie z konopi, oprócz wprowadzania palacza w błogostan mogą skutecznie leczyć różnego rodzaju dolegliwości. Coraz częściej preparaty syntetyczne lub naturalne (susz żeńskich kwiatostanów) są stosowane w leczeniu bólu u chorych z zaawansowanym nowotworem oraz po chemioterapiach jako środek przeciwwymiotny. Leków przygotowanych na bazie marihuany używa się także w przypadku AIDS, stwardnienia rozsianego, przy chronicznych bólach nerwowych, zaniku mięśni i anoreksji. Można je kupić na receptę w Czechach, Austrii, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Finlandii, Niemczech, Holandii i w USA.

Mały buch

Polacy leczą się sami, tak jak H - nielegalnie.

Na stronie Forum Aktywnej Rehabilitacji Ania napisała: \"Mam spatyczność nietypową, asymetryczną. Ciągłe napięcie z dodatkowymi szarpnięciami, które pojawiają się w reakcji na dotyk lub ból. Z powodzeniem stosuję konopie. Leki, które bardziej mi szkodziły, niż pomagały, odstawiłam lata temu. Po niewielkich ilościach trawy moja spastyka słabnie i staje się płynna, bardzo pomaga mi to w ćwiczeniach i poniekąd kontrolowaniu spasty w dłoniach, co ułatwia mi ich używanie - chwytanie niezbyt ciężkich przedmiotów\".

Rafalski pisze: \"Paląc konopie w celach terapeutycznych staram się nie przekraczać pewnej granicy i osłabiać spastykę, a nie upalać się jak świnia. Cztery lata temu zacząłem mieć problemy z samopoczuciem i trochę z krążeniem. Odstawiłem papierosy i problem zniknął, teraz palę tylko trawę, jestem regularnie badany i żadnych odchyleń w moim stanie zdrowia nie ma\".

Uczestnik innego blogu opisał swoją terapię marihuaną: \"Lekarz rodzinny przepisał mi to na wzmocnienie odporności i na astmę. Wstając na drugi dzień, czułem się wyspany i gotowy do pracy, bo wyjechałem z Polski w celach zarobkowych. Zjadałem obfite śniadania, obiady, lepiej mi się oddychało. Któregoś razu zapomniałem inhalatora, ale miałem nabitą lufkę. Dostałem ataku astmy, prawdę mówiąc łagodnego, ale ten, kto ma astmę, wie, jaki to dyskomfort. Pomyślałem: raz kozie śmierć. Wziąłem małego bucha i oskrzela się rozszerzyły, czułem się dobrze, nie tak dobrze jak po użyciu inhalatora, ale zawsze\".

Legalna marihuana

\"To\", które lekarz przepisał internaucie, jest lekiem. Nazwa się Bedrocan, produkuje go holenderska firma i można go kupić na receptę w Czechach lub Niemczech. W żółtych pudełkach z białą etykietą znajdują się kwiatostany konopi hodowane na specjalnych farmach.

Pacjenci przyjmujący Bedrocan nie muszą robić skrętów, wypiekać ciasteczek, przygotowywać smalcu, budyniu czy gorącej czekolady. W państwach, w których leczenie marihuaną jest legalne, można kupić waporyzator - inhalator, który umożliwia wdychanie THC bez szkodliwego dymu.

Okazuje się, że \"to\" można legalnie sprowadzić do Polski. Wystarczy spełnić trzy warunki postawione przez Ministerstwo Zdrowia.

1. Lek powinien ratować zdrowie pacjenta.

2. Być dopuszczony do obrotu w kraju, z którego jest sprowadzany.

3. Lekarz prowadzący musi złożyć zamówienie, które potwierdzi konsultant z danej dziedziny medycyny.

***

Czy H spełniłby te warunki?

Mógłby spróbować. Jest jeden problem, H nie zna żadnego lekarza, który zechciałby mu pomóc. Ten z małego miasteczka, który przepisuje mu co miesiąc recepty, nie wierzy w takie głupoty.


Polskie prawo bezwzględnie zabrania posiadania i uprawy konopi o wysokim stężeniu THC - delta tetrahydrokanabinolu. To właśnie tę odmianę stosuje się z powodzeniem w lecznictwie. THC to substancja podobna do związku, który wytwarzają komórki nerwowe człowieka, reagując na uszkodzenie tkanek. W naszym organizmie THC łączy się z tymi samymi receptorami komórek, w efekcie zmienia ich metabolizm. Uwalniane są hormony i neuroprzekaźniki.


Bożena Aksamit

Źródło: Gazeta Wyborcza


Podawajcie źródła przy swoich wypowiedziach :)

jamajczyczka

nie wiem jak Was, ale mnie ten artykuł mocno poruszył. Nadal uważacie że marihuana jest zła i powinna być kategorycznie zakazana?
"im więcej ludzi pali zioło tym bardziej Babilon upada"

vanillacat

Statystyki te pochodza z danych psychiatrow, nastolatkow w poradniach powrot z u -wewnetrzne dokumenty. Takze jak dla mnie sprawa zamknieta.
Chodz nierownymi drogami, latwiej wytlumaczysz swoje potkniecia.

Fikou

Poczekaj Vanilka. brakuje mi w twoich postach rzetelności. bo piszesz[cytat]
Radze odwiedzic jakiegokolwiek psychiatre, i dopytac sie ile mial pacjentow , ktorzy palili marihuane -TO BEDZIE 99%. Dla mnie tyle wystarczy[/cytat]
a teraz piszesz że [cytat]Statystyki te pochodza z danych psychiatrow, nastolatkow w poradniach powrot[/cytat]
Czy myślisz że 99% każdego psychiatry to nastolatki?
Otóż moja droga, alkohol także deprawuje młodzież i powoduje głupie zachowania a dam głowę że groźniejsze są owe od tych którzy palili. Ponadto fakt że 99% paliło nie zawiera danych o oddziaływaniu na młodzież. być może twoi psychiatrzy działali np. na zlecenie kuratorów mających pod kuratelą młodzież uzależnioną etc.
Wyodrębniłaś jedynie pewną daną nie zawierającą osądu, poziomu degeneracji jednostki. Dla Ciebie sprawa jest zamknięta bo masz konserwatywny pogląd na sprawę, zawężony i niepoparty własnym doświadczeniem.
Oczywistym jest że np. alkohol sprzedaje się dorosłemu!
Znam psychiatrę który twierdzi że Mary nie jest gorsza od alkoholu i powinna być legalna aby nie zapychać więzień, to jest znany suwalski psychiatra (bez nazwisk)... ale to już na marginesie.

clod

Tylko rzetelna i wytężona praca jednostki zapewni sprawne działanie kolektywu.

Winston Wolf

O, ze Staszkiem to bym sobie zajarał :D
  a on by potem pod wpływem zagrał i zaśpiewał - miodzio  :D  :D
I\'m not here to say please, I\'m here to tell you what to do.

mery z rana jak śmietana

Holendrzy nie maja takiego problemu alkoholozy społecznej jak Polacy. Więc mogą sobie pozwolić na luksus problemu mery jane.

Prawda jest taka, że zwolennicy legalu muszą namawiać swoich starszych, by uznali ich punkt widzenia. Jak z 60% społeczeństwa będzie za to pewnie rozpocznie się rozmowa na ten temat. Inaczej to nie działa.

A teraz proszę kontynuować agitację.

Fikou

[cytat]Holendrzy nie maja takiego problemu alkoholozy społecznej jak Polacy.[/cytat]
jesteś w błędzie.
alkoholoza społeczna jest wszędobylska... nie mniej się Dutchmani upijają niż Polacy. Z własnych obserwacji to wynika i nikt mi nie powie że jest inaczej

piroman

czytając ten temat zastanawiałem się czy warto się wypowiadać nie będę tu dawał akcentów za legalizacją do której nasze społeczeństwo faktycznie jeszcze nie dorosło czy też dalszego ścigania ...
czytam:
Radze odwiedzic jakiegokolwiek psychiatre, i dopytac sie ile mial pacjentow , ktorzy palili marihuane -TO BEDZIE 99%. Dla mnie tyle wystarczy

i nasuwa się jedno pytanie a te 99% to ile procent ludzi palących ?

przypomina mi to częste wypowiedzi na ten temat Monaru który w swoje wypowiedzi wplatają takie zdania

\"większość naszych pacjentów zaczynało od marihuany\"

a może zaczynało od alkoholu który też powinien nosić tytuł narkotyku z powodu wpływu na ludzi organizm ?

polecam też przeczytanie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marihuana#Raport_WHO

a dla osób które współczują holandii \"ćpunów\" możecie również współczuć m.in Niemcom Włochom Francuzom Włochom ............
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/01/CarteMondeCannabisMedical.gif

\"Większość krajów postkomunistycznych, a także Skandynawia są aktualnie prawie jedynymi państwami w UE, w których posiadanie marihuany jest przestępstwem karanym więzieniem.\"

Kocham Polske i ubolewam nad brakiem chęci do racjonalnego myślenia

polecam :
Super Zioło (National Geografic)  
http://www.youtube.com/watch?v=OjXYidPf4vs
Trawka (Planet)
http://www.youtube.com/watch?v=wnewwj9Bt5g
The Union (niezależni dziennikarze)
http://www.youtube.com/watch?v=mnYFBpZIlPE

Pozdrawiam
Piroman ćpun marihuany od 8lat abstynent alkoholowy od 3 lat
a poza tym ojciec mąż pracownik
Inicjatywa Wolne Konopie


wszystko jest dla ludzi - ale w odpowiednich ilościach i do odpowiednich celów

Szybka odpowiedź

W szybkiej odpowiedzi możesz użyć kodów BBC i uśmieszków tak jak przy normalnej odpowiedzi.

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.

Nazwa:
Email:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć

SMF spam blocked by CleanTalk