sklep RTV EURO AGD

[Paweł]

ja kupuje taki sprzęt w sklepie internetowym euro dostarczone kurierem max 3 dni i promocje tez są niezłe- ale ostatnio w Augustowie w partnerze RTV AGD kupiłam odkurzacz AMICA 1400wat za 99zł w arkadii kosztuje 149zł a w euro miedzy świętami kosztował 199zł szok taki sam a w każdym sklepie inna cena

[clod]

Paweł pisze:
[cytat]ostatnio (...) kupiłam odkurzacz[/cytat]

hmm...

Nasuwa się na myśl paradoks XXI wieku: niby geje się nie rozmnażają, a jest ich coraz więcej...

[emivo]

Miałam okazę dzisiaj zapozanć się z oferta sklepu rtv euro agd.... MASAKRA.... obsługa zyje swoim zyciem...zero kompetaencji na posiadanym stanowisku...zero znajomosci parametrów sprzętu...za mało obsługi jak na tak duzy sklep.Ulotka promocyjna swoje a magazyny sklepowe swoje

Ale to co najbardziej mnie rozwaliłi to sprzedaz ratalna
ulotka mówi 30rat zero % bez dodatkowych kosztów, a przy kasie niespodzianka 30 rat do tylko za sprzęt dodatkowo dochodzi ubezpieczenie + 60 zł za dostawe i odbiór starego sprzętu towar bez dostawy dostajesz w branie magazynowej sklepu i robisz z nim co chcesz , bo sklep nie zatrudnia,,magazynierów\" którzy towar dowożą lub też wywożą ze sklepu...

i na koniec zrobiłam to co każdy klient ... poszłam do konkurencji
lepszy sprzęt lepsza cena, żadnych ,,dodatkowych\" opcji ratalnych i gratis dowóz i wniesienie
polecan AVANS

[hmmmm]

z tego co wiem to ubezpieczenia do rat za sprzęt są we wszystkich sklepach z rtv i agd,
mojej cioci wcisnęli ubezpieczenie nawet jej nie mówiąc
dokładnie to w partnerze
inna sprawa że ludzie sami nie zapytają a przecież ubezpieczenie nie jest obowiązkowe
zaraz po otwarciu euro może były jakieś ciekawe promocje ale ja bym się nie pchała w taki tłum
było widać że trzeba będzie długo czekać
ponieważ każdy z nas liczy że sprzedawca poświeci mu trochę więcej uwagi co zajmuje więcej czasu i się logicznie przekłada
dużo klientów - duże kolejki
swoja droga brak wiedzy sprzedawców
fakt, powinni się doszkolić i mieć minimum wiedzy na temat sprzedawanych produktów
gołym okiem widać że niektórzy nie wiedzą co tam robią
może z czasem się wyrobią
tylko czy do tego czasu nie zniechęcą do siebie więcej klientów

[juzek]

A jak kupujesz se aparat to nie można włączyć....  dopiero po zakupie  :/  no bez przesady,.... jak go mam kupić jak może nie spełnia moich wymagań?

[Kris]

o wiele lepszy sklep jest w Augustowie MediaExpert (wkrótce u nas)  na odpowiednio dużej powierzchni bo tutaj się czuję jak sardynka, poupychane wszystko na ..ama i słabo wyeksponowany towar ...jednak do popatrzenia i namacalnego przekonania sie o jakimś produkcie ok. a potem i tak przez internet kupię bo taniej

[person]

Zawsze można skorzystać ze sklepu internetowego RTV EURO AGD http://www.euro.com.pl/

[misiek]

[cytat]A jak kupujesz se aparat to nie można włączyć.... dopiero po zakupie   no bez przesady,.... jak go mam kupić jak może nie spełnia moich wymagań?[/cytat]
A może chciałbyś go kupić po \"sprawdzeniu\" go przez kilkudziesięciu klientów, co? Przynajmniej jak kupujesz sprzęt, to masz pewność że nie był używany.

[mary]

emivo, dawno juz nie ma sieci avans zostaly same szyldy, a sklepy sa przejete przez neonet.

Euro... kompletna porazka, kierownicy olewaja klientow gorzej niz przecietny pracownik. Zostałam odesłana do internetu, bo kierownikowi nie chcialo sie przegladnac oferty sklepu internetowego. Pracownik... jak tylko zobaczy, ze spojrzysz w jego kirunku, ucieka jak najdalej:) Parodia. Jesli nie znasz sie na tym, co chcesz kupic, nie ma co oczekiwac fachowej porady, bo pracownicy wiedza mniej niz kupujacy:) Moze sie wyrobia? Sklep otwarty 3 miesiace temu, malo czasu, zeby sie podszkolic? Samo obcowanie ze sprzetem przeciez robi swoje... co innego w sklepie internetowym, a co innego w placowce i oczywiscie zero mozliwosci sciagniecia towaru, wg kierownika. Zakupiony towar, trzeba sobie samemu zawlec do samochodu, bo pracownicy nie moga opuszczac sklepu... czy to nie jest smieszne? Na stronie internetowej mozna zglosic zazalenie, i naprawde mocno sie nad tym zastanawiam. Pozdrawiam szczesliwych klientow sklepu...

[kocimiętka]

Też muszę przyznać że obsługa z tego sklepu jest kompletnie nieodpowiedzialna! Jest to najgorszy sklep w całej tej \"galerii\". Spędziałam tam pół dnia i nie mogłam nic kupić ponieważ nikt nie był w stanie odpowiedziać na 2 moje pytania: ile to kosztuje (nie było nigdzie ceny oraz czym się model x różni od y). Nigdy więcej tam nie zajdę, szkoda czasu!

[ewcia]

moi drodzy,
nie wiem co gorzej - w euro pracować , czy kupować - wiem bo pracowałam
powiem tak - polityka firmy to naciągnąć klienta na 100% , ubezpieczenie kredytu nie jest obowiązkowe, ale pracownik ma o tym tak mówić ,ze klient ma być przekonany,ze jest obowiązkowe, dodatkowo do sprzętu należny sprzedawać akcesoria i gwarancje ( przedłożone, 20% wartości towaru) dostaliśmy kiedyś polecenie ,ze wyniki są złe...więc nie wolno nam sprzedawać sprzętów bez gwarancji.... jak klient nie chce kupić gwar. to mamy go odwieść od zakupu, albo powiedzieć ,ze go nie ma !!!! pracownicy z takiej sprzedaży są rozliczani, a jak wyniki kiepskie, to co chwila lata za wami kierownik i truje,ze taka sprzedaż być nie może, że taka polityka firmy, ze jak nam się nie podoba to nie musimy tam pracować( no, nie musimy, już na szczęście mnie tam nie ma:)) więc moja rada, nie wierzyć w nic sprzedawcy, bo on jak tam chce pracować to musi kłamać i naciągać - a sprzętu też Wam nie wybierze dobrego tylko ten który jest najwyżej punktowany ( dwie ostanie cyfry w prawym górnym rogu to punktacja, za którą sprzedawca jest również rozliczany- jak 04 to kiepsko, jak 08 to super - sprzedawać !!) ceny niektórych rzeczy dobre, ale naprawdę trzeba ostrożnie bo zamiast 500zł wydacie 700zl, nie raz, nie dwa takie rzeczy się widziało, a kierownik sam namawia na naciąganie np. emerytów - bo oni cytuje \" we wszystko wierzą, a często mają spore oszczędności :/!!!) no moralne dno!!! handel, nie handel - wiem ,ze można inaczej, teraz jestem w media markt - niby o to samo chodzi , a mega inne podejście do pracownika i klienta , a też jakoś zarabiają

[klient]

Witam, wystawiony sprzęt jest niezgodny z opisem, chciałem kupić mp4 , konsultant zapewniał że to jest mp4 po czym zdjal sprzet i w mojej nieobecnosci porysowal caly wyswietlacz, po wyjsciu ze sklepu i rozmowie z bezczelnym kierownikiem sklepu , nie uwzgledniaja reklamacji bo ponoć sam uszkodziłem sprzęt po 15min i kierownik sklepu zaslania sie tym ze konsultant jest nowy i nie wyszkolony, a kartka która stanowila dowod jak to powiedziała kierowniczka jest zniszczona i nie mam zadnego dowodu na to i nie uzna mi reklamacji bo porysowany wyświetlacz tego nie uwzględnia.Do tego zeby kupic cos w tym sklepie RTV Euro AGD Dwernickiego 15 , trzeba doslownie czekac 20min az ktorys konsultant raczy przyjsc i obsluzyc klienta w sposob wymieniony wyzej. Pozdrawiam i zapraszam do tego naszego RTV EURO AGD , Jedna wielka porażka obsługa to samo. Powinna się tym zainteresować jakaś gazeta albo media bo to co tam robią to jeden wielki cyrk

[Mila]

Witam radzę wszystkim uważać na ten sklep bo kręcą jak tylko się da,kupiłam telefon stacjonarny wydałam 119 zł działał u mnie nie całe 2 tygodnie z czego wylały się baterie w słuchawce, telefon przestał działać. Baterie nie były wymieniane.Zaniosłam do reklamacji ,czekałam  2 tygodnie po czym okazało sie że tego nie uwzględniaja i mi go nie naprawili. Jestem bez pieniedzy i bez telefonu.A żeby było śmiesznie przede mną stała kobieta, czekała na odbiór sprzętu miałł być naprawiony a okazało się że jego też nie naprawili.I kasa do kosza, a co nie stać mamy przecięż takie ****iste czasy.

[czekoladowy joe]

oj tam, oj tam. Każdy (no prawie jak widać na załączonym obrazku) sprawdza i wymienia baterie w zakupionym sprzęcie! Przecież on na pewno był włączony w sklepie, także baterie były w użyciu od jakiegoś czasu. A tego, że baterie się wyleją to gwarancja nie obejmuje (no chyba, że gwarancja na baterie). Ewidentna wina kupującego.

[margerita]

Czekoladowy joe, ciekawe czy mialbys takie samo podejscie, jakby to byl Twoj telefon...
Jedynym plusem euro jest to, ze maja raty na 0%, inaczej ludzie by tam nawet nie zagladali, wlasnie dzieki ich polityce i \"wyszkolonej\" obsludze... Mialam ta \"przyjemnosc\" kupowac 2 razy, bardziej z musu niz z checi, bo nie majac gotowki, musialam wybrac raty. Gdyby nie to, ze sama pracuje w tej branzy i wiem o co w tym chodzi, to pewnie splacalabym kuchenke i telewizor a do tego jakies oprocentowanie i oczywiscie ubezpieczenie... bo skad mialabym wiedziec, ze jest nieobowiazkowe? Pracownik chcial mi wmowic, ze darmowy kredyt dostaje z ubezpieczeniem, a jesli nie chce to niestety nie dadza mi darmowego kredytu... Albo niech zrezygnuja z 30 darmowych rat i niech nie robia z siebie pajacow, albo zaczna ludziom  mowic jakie maja prawa i przestana ich oszukiwac.